HODL – co to znaczy?
Jeżeli spędzasz czas na rozmowach z entuzjastami kryptowalut, być może termin ten jest już Ci znany. A jeśli dopiero rozpoczynasz swoją przygodę w świecie cyfrowych walut, bardzo możliwe, że stało się tak w kontekście dobrej porady dla początkującego. W wielkim skrócie, określenie to przedstawia dość dosadny komunikat, a mianowicie: „Nie sprzedawaj swojej kryptowaluty!”
HODL to termin wywodzący się z błędnej pisowni słowa „hold” (z angielskiego „trzymać”). Odnosi się do strategii nazywanej „kup i trzymaj” w kontekście Bitcoina oraz innych kryptowalut. Aby w pełni zrozumieć to pojęcie i idącą za nim filozofię, warto dowiedzieć się czegoś na temat jego genezy – powstało ono w 2013 roku dzięki wpisowi opublikowanemu na forum Bitcointalk. Od stycznia tamtego roku cena kryptowaluty Bitcoin wzrosła z zaledwie 15 USD aż do 1100 USD w grudniu, a następnie – zaledwie w ciągu 24 godzin – 18 grudnia spadła ona aż o 39%.
To właśnie te wydarzenia zapoczątkowały dyskusję na forum, dzięki której termin ten powstał i funkcjonuje do dzisiaj. Użytkownik o nazwie GameKyuubi opublikował wiadomość pod tytułem „I AM HODLING” z literówką w tytule i wieloma kolejnymi w tej samej wiadomości. Pomimo błędów ortograficznych, wyjaśnił w nim jednak dokładnie, dlaczego w przypadku kryptowalut stosuje taką, a nie inną taktykę. Użytkownik stwierdził, że jest złym traderem i zdaje sobie z tego sprawę – nie dostrzega wzlotów i upadków związanych z wartością różnorodnych walut, wzrostem oraz spadkiem akcji, tak jak „dobrzy traderzy”, którzy potrafią dokonać właściwej analizy sytuacji. Autor legendarnego już posta doszedł do wniosku, że „hodling” jest najlepszym rozwiązaniem, gdyż sprzedaż sprawdza się tylko w przypadku osób, które wiedzą, co robią. Inwestorzy mogą dostać Twoje pieniądze tylko wtedy, jeżeli sprzedajesz. Jeżeli tego nie robisz – są one bezpieczne.
Hodler – kto to taki?
HODL można w tym momencie określić jednocześnie mianem strategii, jak i filozofii. Kim jest hodler? Krótko mówiąc, to osoba wyznająca podejście do inwestowania w kryptowaluty, które unika handlu opartego na krótkoterminowych ruchach cen. Podejście takie odzwierciedla uzasadnienie zawarte we wspomnianym wyżej poście na forum – początkujący inwestorzy zyskają więcej i unikną ryzyka straty dużej ilości pieniędzy poprzez zachowanie swoich środków na koncie.
Pomijając krótkoterminowe wahania, długoterminową zmienność wartości Bitcoina trudno podporządkować logice. Od 2011 do 2013 roku cena tej kryptowaluty wzrosła aż o 52 000%, po to, żeby w 2014 spaść o 80%. Od tamtego czasu zdołała osiągnąć ponad 17-krotny wzrost, po czym ponownie spaść o połowę. Przez cały ten czas było słychać różne głosy, mniej lub bardziej wiarygodne, wysuwające logiczne argumenty dotyczące jej wzrostu lub upadku.
Jaką filozofię wyznaje hodler?
Zainspirowani postem z 2013 roku, hodlerzy nie interesują się tą przewrotną zmiennością ani wszelkimi przepowiedniami. Poprzez stosowaną metodę – prostą i niewymagającą podejmowania w zasadzie żadnej akcji – unikają wpadania w sidła dość destrukcyjnych tendencji. Nie kupują kryptowalut, kierując się strachem przed przegapieniem możliwej okazji na szybkie wzbogacenie się, ani nie sprzedają ich impulsywnie za niską cenę, gdy wartość spada.
Warto wspomnieć także o tym, że dla zwolenników korzystania z kryptowalut, HODL reprezentuje coś więcej niż dobrą strategię. Wierzą oni w to, że kryptowaluty takie jak Bitcoin w ostateczności zastąpią standardowe waluty i staną się funkcjonującą globalnie podstawą przyszłych struktur gospodarczych. Z tego powodu właśnie uważają, że kurs kryptowalut nie jest istotny.
HODLing a przyszłość kryptowalut
To, co w 2013 roku było tylko zwykłym błędem ortograficznym, stało się ideologią dla wielu inwestorów kryptowalutowych. Gdy autor posta go publikował, Bitcoin sprzedawany był za jedyne 100 USD. Inwestorzy, którzy skorzystali z tej rady w 2013 roku, od tego czasu „HODLowali” swoje Bitcoiny. Każdy, który posiadają, dzisiaj jest wart około 44 000 USD. Strategię tę stosują niedoświadczeni traderzy oraz osoby, które wierzą w to, że Bitcoin stanie się towarem głównego nurtu – jak na przykład metale szlachetne. Cena tej kryptowaluty będzie rosła wraz ze wzrastającą liczbą osób oraz instytucji, które uznają ją za możliwą i dobrze funkcjonującą opcję dokonywania opłat. Dobrym przykładem jest decyzja dyrektora generalnego Tesli, Elona Muska. Ogłosił on, że Tesla dodała znaczną ilość Bitcoinów do swojego bilansu – dzięki temu jest możliwość, że więcej korporacji zacznie iść tymi samymi śladami.
HODLing nie jest strategią odpowiednią dla wszystkich. Swing-traderzy (czyli tak zwani traderzy wahadłowi) albo inwestorzy krótkoterminowi, nastawieni na osiąganie częstych, ale niekoniecznie wielkich zysków ze swoich inwestycji, lepiej poradzą sobie w osiągnięciu ustalonych celów i szybkich zarobków bez kierowania się tą filozofią. Nie jest to też opcja dla tych, którzy nie wierzą w długoterminową stabilność kryptowalut, takich jak Bitcoin.
Uwaga! Powyższy artykuł ani w całości ani w części nie stanowi „rekomendacji” w rozumieniu przepisów ustawy z dnia 29 lipca 2005 r. o obrocie instrumentami finansowymi czy Rozporządzenia Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) Nr 596/2014 z dnia 16 kwietnia 2014 r. w sprawie nadużyć na rynku (rozporządzenie w sprawie nadużyć na rynku) oraz uchylające dyrektywę 2003/6/WE Parlamentu Europejskiego i Rady i dyrektywy Komisji 2003/124/WE, 2003/125/WE i 2004/72/WE oraz Rozporządzenia Delegowane Komisji (UE) 2017/565 z dnia 25 kwietnia 2016 r. uzupełniające dyrektywę Parlamentu Europejskiego i Rady 2014/65/UE w odniesieniu do wymogów organizacyjnych i warunków prowadzenia działalności przez firmy inwestycyjne oraz pojęć zdefiniowanych na potrzeby tej dyrektywy. Zawarte w serwisie treści nie spełniają wymogów stawianych rekomendacjom w rozumieniu w/w ustawy, m.in. nie zawierają konkretnej wyceny żadnego instrumentu finansowego, nie opierają się na żadnej metodzie wyceny, a także nie określają ryzyka inwestycyjnego.